Każdy, kto był na ślubie – jako Para Młoda, gość, fotograf czy członek obsługi – zna to zjawisko aż za dobrze. Zamiast patrzeć na prawdziwe emocje, goście patrzą przez ekran smartfona. Podczas przysięgi, pierwszego tańca, podziękowań dla rodziców – zawsze znajdzie się ktoś, kto zablokuje widok innym, podnosząc telefon w górę, nagrywając i robiąc zdjęcia. Nie chodzi nawet o jakość tych ujęć, ale o to, że tak ważne chwile przestają być przeżywane, a stają się relacjonowane. W odpowiedzi na ten problem coraz więcej Par Młodych decyduje się na wesele unplugged – czyli uroczystość bez telefonów.
Tradycyjne wesele i jego modyfikacje – jak zmieniają się zwyczaje ślubne?
Wesela coraz częściej przestają być inscenizacjami dobrze znanych rytuałów i zaczynają odzwierciedlać światopogląd oraz wartości Pary Młodej. Jedni decydują się na uroczystości bez dzieci, chcąc stworzyć atmosferę bardziej dorosłą i intymną. Inni rezygnują z alkoholu, kierując się przekonaniami lub troską o komfort swoich gości. Wśród tych zmian pojawiła się również koncepcja ślubu i wesela bez telefonów.
Moda na unplugged wedding przywędrowała do Polski z krajów anglosaskich, przede wszystkim z USA i Wielkiej Brytanii, gdzie młode pary coraz częściej pragną, by ich wyjątkowy dzień był przeżywany w pełni, bez pośrednictwa ekranów i bez lęku, że każda chwila natychmiast trafi do internetu. Coraz częściej uznaje się za nietaktowne robienie zdjęć podczas ceremonii, a nawet zabieranie telefonu na salę weselną – chyba że służy on wyłącznie do kontaktu w sytuacjach awaryjnych. To całkiem racjonalne, przy założeniu, że z całej ceremonii i przyjęcia powstanie przecież film ślubny. To, co jeszcze kilka lat temu mogło wydawać się kontrowersyjne, dziś staje się przejawem troski o atmosferę wydarzenia i jakość wspomnień.
Wycisz telefony z klasą – czyli jak powiedzieć swoim gościom „nie” w kulturalny sposób?
Wesele unplugged nie oznacza całkowitego zakazu korzystania z telefonów przez cały dzień. Chodzi przede wszystkim o to, by goście nie robili zdjęć i nie filmowali najważniejszych momentów – przysięgi, pierwszego tańca, czy podziękowań dla rodziców – i mogli po prostu uczestniczyć w wydarzeniu jako jego świadkowie, a nie operatorzy. Od tego przecież jest fotograf i kamerzysta na wesele.
Kluczem do sukcesu jest forma, w jakiej poprosimy o tę obecność offline. Warto umieścić delikatne przypomnienie już na etapie zaproszenia lub opisać ideę na stronie ślubnej. Coraz częściej spotyka się też pięknie zaprojektowane tabliczki przy wejściu do kościoła czy sali weselnej z jasno wyrażonym komunikatem. Jeśli ślubu udziela zaprzyjaźniony ksiądz można pomyśleć również o krótkiej informacji od celebransa tuż przed rozpoczęciem ceremonii. Taki przekaz wyrażony spokojnie, z humorem i szacunkiem do gości powinien jasno określić priorytety wesela.
Trzeba jednak pamiętać, że narzucanie gościom zbyt restrykcyjnych zasad może przynieść odwrotny efekt. Próba całkowitego zakazu korzystania z telefonu, nawet w przerwach czy poza salą, może zostać odebrana jako przesada. Goście mają przecież swoje sprawy, dzieci z opiekunkami, pilne wiadomości do odebrania. Rozsądne podejście zakłada raczej subtelną prośbę o to, by nie fotografować i nie filmować, niż o to, by telefon w ogóle nie opuszczał kieszeni czy torebki. Unplugged wedding nie powinno być wyrazem dominacji nad gośćmi, ale zaproszeniem do ich prawdziwej obecności.
Mniej telefonów, więcej przestrzeni – czyli dajmy pracować profesjonalistom
Wesele bez telefonów ma sens tylko wtedy, gdy Para Młoda zadba o odpowiednią dokumentację wydarzenia. Profesjonalna ekipa foto-wideo to absolutna podstawa, jeśli zależy nam na pięknych wspomnieniach. Kamerzysta i fotograf na wesele, mogący swobodnie pracować, nie martwiący się o to, że ktoś zasłoni kadr telefonem lub wejdzie w środek przysięgi z wyciągniętym selfie-stickiem, mają znacznie większe szanse na uchwycenie prawdziwych emocji i najważniejszych momentów w idealnym świetle i kompozycji.
W takich warunkach zdjęcia są bardziej spójne, a filmowanie wesel – dynamiczne i pełne życia. Znika też presja na gościach, którzy nie muszą się prześcigać w robieniu ujęć i mogą po prostu cieszyć się chwilą. Późniejsze udostępnienie galerii zdjęć przez Parę Młodą to świetny sposób na to, by każdy mógł wrócić do wspomnień – i to w najlepszym możliwym wydaniu, zamiast chaotycznych, przypadkowych ujęć z telefonów. Zatrudniając profesjonalną ekipę filmową i fotograficzną zrzucamy możemy bez obawy o dokumentację wspomnień poprosić gości o całkowicie analogową obecność na weselu. Efektem pracy filmowców, którym będzie film z wesela i galeria zdjeć możemy się później podzielić z najbliższymi organizując luźne spotkanie wspominające te wyjątkowe chwile.
Wyloguj się, by być naprawdę obecnym
Wesele unplugged nie jest próbą narzucenia gościom zakazów, ale zaproszeniem do wspólnego przeżywania tego, co najważniejsze. To świadoma decyzja Pary Młodej, która pragnie stworzyć przestrzeń wolną od ekranów i pełną prawdziwych emocji. Jeżeli komunikujemy ją z szacunkiem i zapewniamy gościom dostęp do pięknych zdjęć i nagrań, możemy liczyć na ich zrozumienie i współpracę.
W świecie pełnym nieustannego scrollowania i relacjonowania wszystkiego live warto choć na jeden dzień odłączyć się od sieci i po prostu – być.

